Chyba mało kto poważyłby się kwestionować zależność snu i ładnego wyglądu.
„Aby być pięknym, trzeba się wysypiać”. Mimo, że prawda to stara jak świat, w kolejnych wiekach nic a nic nie traci na swej aktualności. O śnie mawia się, że to najważniejszy „sekretny” środek zapobiegający powstawaniu zmarszczek. Sen nie tylko spowalnia procesy starzenia. Ten, kto ma dobry, zdrowy sen, ma również szansę na długie, zdrowe życie.
Brak snu lub niemożność wyspania się, jest dla organizmu solidnym stresem.
A ten urody z pewnością nie dodaje. Bez wątpienia, dobrego, zdrowego snu a tym samym zewnętrznego piękna nie przysparza roztrząsanie w łóżku wszystkich życiowych problemów. Możesz powiedzieć: jak mam spać spokojnie, kiedy „wszystko wali mi się na głowę”?
Po pierwsze: pomyśl, że nie tylko Tobie. :) Po drugie: zamiast rozmyślania o tym jak jest Ci źle, przynajmniej na jakiś czas, tak dla wypróbowania ich potęgi, wprowadź stosowanie afirmacji. Chociażby jednej, np. takiej: „Pogodzony/a ze światem żegnam ten dzień. Wiedząc, że czeka na mnie piękne jutro, które samo zadba o siebie, z miłością zapadam w spokojny sen.”
Dla głębokiego, zdrowego snu warto użyć różnych forteli. Może przyjdzie Ci to z większą łatwością, jeśli będziesz pamiętać, że …wyspani są piękniejsi. :)
Zdecydowanie jestem za używaniem „różnych forteli” żeby doznać ukojenia spokojnego i efektywnego snu.Myślę,że sen nie jest traktowany z należną mu wagą.Obok zabiegów, kosmetyków, proponuję za autorką artkułu zadbać o to, co najprostsze i najważniejsze- zaspokojenie jednej z naszych podstawowych potrzeb-snu.