Jesteś tym, co … przyswajasz, czyli garść zaleceń dla osób z grupą krwi A

  • by

To, że różnimy się od siebie pod wieloma względami, nie jest wcale takie złe. Gdyby nie fakt, że mamy różne poglądy, gusta, upodobania i preferencje, światu mogłaby grozić monotonia. 😊

Jednak to, że nasze organizmy, a w szczególności układy trawienne, mają zgoła odmienne oczekiwania, nie zawsze jest już takie dobre. Zwłaszcza wtedy, gdy ludzie żyjący pod jednym dachem, chcący odżywiać się zgodnie ze swoim genetycznym dziedzictwem mają różne grupy krwi.

Chyba najwięcej różnic jest pomiędzy 0 i A. Dlatego osoby o takich grupach krwi można by krótko scharakteryzować jako ogień i wodę lub …dzień i noc.

                                                                    Kawa w grupie 0 i A

Weźmy np. pod uwagę lubianą przez znakomitą większość ludzi kawę.  Jeśli każdego dnia będzie się nią raczyć „zerówka” – zapewne wcześniej czy później ta przyjemność niekorzystnie odbije się na pracy jej układu trawiennego i objawi się chociażby uporczywą nadkwasotą. Natomiast dla osoby z grupą A jedna filiżanka kawy dziennie jest ze wszech miar wskazana. To dlatego, że pobudzi żołądek do wydzielania większej ilości soków, których u niej jest chronicznie zbyt mało. Niedobór ten ma  poważne w skutkach konsekwencje. Jedną z nich jest niezdolność do należytego trawienia mięsa. Inną – skłonność do anemii, spowodowana zbyt małym poziomem czynnika produkowanego przez śluzówkę żołądka i biorącego udział w absorbowaniu z pożywienia B12. Kawa zawiera również genisteinę. Wiele źródeł donosi, że to enzym o działaniu antyrakowym.

Na marginesie warto dodać, że występuje on również w bardzo korzystnej dla grupy A – soi. Oczywiście pod warunkiem, że jest wysokiej jakości. Jak widać, tzw. mała czarna prócz wyjątkowego aromatu posiada również inne zalety. Już tylko powyższy przykład obrazujący różne reakcje organizmów na spożywanie kawy, pokazuje jak bardzo się między sobą różnimy.

Ze względu na taką, a nie inną konstrukcję somy i psyche introwertyczni „nosiciele” grupy A, martwiący się o wszystko, wszystkich i na zapas, częściej niż przedstawiciele innych grup zapadają na choroby nowotworowe i wszelkiej maści infekcje. Nierzadko niedomagają ich układy sercowo – naczyniowe, nie omija ich astma i wiele innych, nie mniej poważnych problemów ze zdrowiem.

Pamiętaj jednak, że tak wcale być nie musi. Tego, że rodzice obdarowali Cię krwią grupy A, nie zmienisz. Natomiast na to, czy zdobędziesz potrzebną dla Twojego zdrowia wiedzę i zastosujesz ją w praktyce, masz wpływ ogromny. 

W tym miejscu choć kilka zdań należy poświęcić bardzo istotnej kwestii, którą mało kto (a zwłaszcza osoby walczące z nadwagą) bierze sobie do serca. Celowo użyłam sformułowania „walczące”. Tak to już jest, że zmagania te często przypominają właśnie walkę, w dodatku w przeważającej większości przypadków zakończoną niestety przegraną. Dlaczego tak się dzieje? Ano dlatego, że na myśl: „Chcę schudnąć” pojawia się następna: „Muszę głodować.”

Nic bardziej błędnego! Głód, który wiąże się z eliminacją posiłków i niedojadaniem, jest potężnym źródłem stresu, który z kolei podwyższa poziom kortyzolu, czyli hormonu spowalniającego metabolizm. A to akurat sprzyja odkładaniu tłuszczu (!) i zmniejszaniu masy mięśniowej. Podniesienie poziomu kortyzolu ponad bezpieczną normę zaburza wiele procesów. Czynnikiem stresogennym (powodującym, że kortyzol idzie w górę) jest również zimno, hałas, a nade wszystko zaburzony rytm dobowy, czyli zbyt późne udawanie się na nocny spoczynek. Osoba z grupą A, żeby być zdrowa, powinna kłaść się spać około 22, a wstawać o wschodzie słońca.

Z jakich produktów warto zrezygnować, a co wprowadzić do diety?

Żeby cieszyć się doskonałym samopoczuciem (i w razie potrzeby zdrowo schudnąć), dobrze jest wyeliminować ze swojej diety mięso (na rzecz ryb i wysokiej jakości, niemodyfikowanej soi), pszenicę oraz śluzotwórczy i źle trawiony nabiał. Doskonałą alternatywą jest jedzenie posiłków bogatych w warzywa, do których cennym dodatkiem będą tłoczone na zimno oleje roślinne zapobiegające zatrzymywaniu w organizmie płynów. Ze względu na tzw. gościnny (często zbyt późno rozpoznający intruza) układ immunologiczny u osób z tą grupą krwi ważne jest, by pożywienie było zawsze świeże, czyste i organiczne.

Niekorzystnie na osoby, w których naczyniach płynie krew grupy A, działają m.in.: pomidory, papryka, ziemniaki, oliwki, pieczarki, melony, pomarańcze i banany. Świetnym z kolei wyborem są: brokuły, marchew, kapusta bezgłowa, wodorosty, szpinak, dynia, czosnek, cebula, kalarepa, pietruszka, rzepa, morele, figi i wiśnie. Warto pamiętać o przyprawach mogących być ważnym elementem we wzmacnianiu słabego systemu odpornościowego. Wskazany jest imbir, sos sojowy, miso czy tamari. Również czarną herbatę znacznie zdrowiej będzie zastąpić zieloną.

Ważne by pamiętać o profilaktyce kardio – i onkologicznej. Zamiast wyczerpujących ćwiczeń w siłowni warto poznać tai chi, jogę lub spróbować medytacji i koniecznie pamiętać o kontakcie z przyrodą oraz muzyką relaksacyjną. Zamiast tłumić własne problemy, niepokoje, lęki oraz angażować się w spełnianie pragnień innych, należy zdobyć się na nieco zdrowego egoizmu, realizując chociażby swoje zainteresowania i pasje.

Za przestrzeganie założeń diety warto nagrodzić się lampką doskonałego wina wypitą przy dźwiękach pięknych walców Straussa bądź przy dobrej komedii (zamiast filmów traktujących o przemocy), która koniecznie skończy się przed 23:00.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *