Nauka o żywieniu i wpływie jego na zdrowie jest chyba dziedziną zawierającą najwięcej nieporozumień. Istnieje obecnie mnóstwo szkół i trendów związanych zarówno z żywieniem jak i kwestiami zdrowotnymi w ogóle. Niemal każda przekonuje o swojej zdecydowanej wyższości nad innymi metodami. Trudno się więc dziwić, że przeciętnie poinformowana osoba otrzymując często sprzeczne ze sobą doniesienia, jest całkowicie zdezorientowana.
Takim tematem, wokół którego tych sprzeczności nagromadziło się chyba najwięcej, jest zależność kondycji układu kostnego od udziału w codziennej diecie mleka i jego przetworów.
Przekonania związane z tym zagadnieniem budzą skrajne emocje. To jednak w niczym nie pomaga. Żeby być zdrowym, potrzebujemy rzetelnej, popartej solidnymi argumentami wiedzy. Dlatego podczas wczorajszego spotkania w ramach Akademii Zainteresowania Własnym Zdrowiem skupiliśmy się na rozważaniach wokół tematu
„NABIAŁ W DIECIE = ZDROWE KOŚCI. Czy na pewno?”
Była mowa o tym:
– do czego potrzebujemy wapnia?
– czym skutkuje jego niedobór?
– w jakich produktach spożywczych (poza nabiałem) możemy go znaleźć?
– jakie czynniki wpływają na zmniejszenie wchłaniania, a tym samym zagospodarowywania przez człowieka tego cennego minerału?
– co (poza niewłaściwym żywieniem) przyspiesza osteoporozę?
– jakie substancje odżywcze (poza wapniem) mają udział w budowaniu kośćca?
– na czym polega „ucieczka” wapnia z organizmu i o jej ścisłych powiązaniach z niebezpieczną dietą wysokobiałkową.
Mam nadzieję, że wykład przynajmniej część słuchaczy utwierdził w przekonaniu, iż wykazując szczególną dbałość o obecność w diecie nabiału narażamy nasze „rusztowanie” bardziej na szwank niż dobrą kondycję. Już za tydzień zapraszam na trzecią część spotkania poświęconego wpływowi mleka i jego przetworów na nasze zdrowie, a ściślej rzecz ujmując, jego brak.
PS
Warto pamiętać, że niedobór wapnia w organizmie nie wynika jedynie z niewystarczającej jego ilości w diecie. Ważne jest, by uwzględniać czynniki, które mają istotny wpływ na zmniejszenie jego wchłaniania.
To m.in. :
– związku glinu (środki zobojętniające kwasy żołądkowe!),
– zmniejszona kwasowość żołądka (nie tylko za sprawą środków zobojętniających),
– nadmiar tłuszczu w diecie,
– kwas szczawiowy i fityniany w pożywieniu,
– leki obniżające poziom glukozy,
– środki przeczyszczające,
– antybiotyki,
– leki obniżające ciśnienie,
– leki zawierające aspirynę,
– zawierające fosforany napoje gazowane,
– kofeina,
– alkohol (obniża przyswajanie wapnia ponieważ osłabia wątrobę, która nie może zaktywizować witaminy D),
– palenie tytoniu,
– sterydy,
– tetracykliny,
– leki przeciwgruźlicze,
– cytostatyki (niszczą większość substancji odżywczych),
– brak słońca,
– nadmierna ilość produktów mącznych w diecie,
– podeszły wiek,
– nadczynność tarczycy,
– płeć (kobiety, niezależnie od wieku, przyswajają wapń gorzej niż mężczyźni),
– brak ruchu (ćwiczenia fizyczne poprawiają nasycenie kości wapniem).